14-07-2020
Covid-19 w kulturze

11 marca godzina 10.00 szok – jest informacja o pierwszym przypadku koronawirusa w Leżajsku. Jak? Gdzie? Kto? Prawda? A może plotka? Szkoły przerywają zajęcia i wysyłają uczniów do domu, rodzice jak szaleni (ja też) jadą samochodami do Leżajska, aby zabrać swoje pociechy zanim wirus ich dopadnie, hm… jak już nie dopadł… No tak, ale jak dojechać do szkoły, wszędzie korki. Może bocznymi uliczkami? Nie da się. Może obwodnicą? Ależ skąd, też nie można. Więc telefon i instrukcja, wyjdź na Sanową, może dojadę. Koniec, końców wracamy do domu, ale po drodze patrzymy, a przed sklepami tłumy ludzi – pierwsza myśl, wojna!!! Jadę i ja do sklepu, mąka, cukier, drożdże, wszystko się kończy, „ło matko” papieru toaletowego też brakuje😊. A co tam panie w telewizji? Też panika, chociaż pojawiają się już pierwsze próby uspokojenia ludzi – tak minął dzień, drugi, trzeci.

Na początku następnego tygodnia jedziemy do pracy, trochę niepewni, ale pracować trzeba. Rano naładowani weekendowymi informacjami z telewizji siadamy, narada. Szkoły nie pracują – minister mówi, że tylko przez dwa tygodnie, więc dzieci na zajęciach w ośrodku nie ma, dorośli też się boją. Co robimy? Wiosna, więc część osób od jakiegoś czasu pracuje przeziębiona, bez chwili wahania do lekarza, efekt – dwa tygodnie zwolnienia chorobowego, część na dwutygodniową opiekę nad dziećmi, część wykorzystuje zaległe urlopy, ktoś inny pracuje zdalnie, jak się okazuje – DA SIĘ! Mija pierwszy szok, przychodzą Święta Wielkanocne, jakże inne od tych, do których byliśmy przyzwyczajeni. Nie będzie Turków, Orkiestry Dętej, nie ma tradycyjnego święcenia pokarmów, Rezurekcji. Czy to jeszcze święta? Tak, ale inaczej przeżywane, mijają szybko.

Wracamy do pracy po świętach, z własnego doświadczenia już wiemy, że szkoły szybko nie ruszą więc i u nas będzie głucho, a słyszymy jeszcze, że imprezy plenerowe są zagrożone. Zaczynamy pracować inaczej, jest czas, by wszystko posprzątać, zaczynamy od garderoby, później ogrodu, następnie magazynki sprzętu i gospodarcze. Trzeba przyznać, że dawno nie było tak poukładane, przy okazji znajdują się rzeczy 100 lat nie widziane. Biblioteki dokonują ubytkowania zbiorów, inwentaryzacji, jest też czas na opisanie sprzętu, generalne porządki, a przy okazji zużyty sprzęt można komisyjnie skasować.

Człowiek bezradny, pusty, bez ambicji pewnie usiadłby i czekał do jesieni, aż coś się zmieni, ale nie w Ośrodku Kultury i Bibliotece w Kuryłówce, tu takich nie ma, więc do roboty. Włączamy się do akcji koordynowanej przez Wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym Archidiecezji Przemyskiej, #szyjemy maseczki na cztery maszyny dla szpitali, a jeszcze krojcza i prasowacz, no i Dawidek przygrywa „laskom” na pianinie i puzonie, ot tak, żeby nie zasnęły. Maszyny się zacinają, więc Tomcio ma pełne ręce roboty, rozbiera, czyści, smaruje, składa i co najważniejsze części nie zostaje, więc jutro od rana znowu akcja. Podsumowujemy, 1175 maseczek w dwa tygodnie, które trafiają do Szpitala w Leżajsku, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej i Szpitala Akademickiego we Wrocławiu. W międzyczasie ktoś wpada na pomysł, aby wydać serię filmów instruktażowych dla dzieci pt: „Rozsypany worek z pomysłami”, próba nie strzelba – próbujemy iii poszły konie po… Pierwszy film pojawia się w sieci 8 maja, dostajemy mnóstwo pozytywnych komentarzy, tych w mediach społecznościowych, ale również tych mówionych prosto w oczy, to nas cieszy, więc co następne? „Ściana w stylu retro”, „Potworki z filcu”, „Doniczka inaczej”, „Kolorowe rybki”, „Makramy”, „Korkowe statki pirackie”, „Ramka – wspomnienia na spinaczu”, „Niecodzienne zakładki do książek” i „Ufoludki”. Nasz cykl zostaje zauważony i doceniony przez panią Wójt oraz przez inne instytucje i urzędy np. Powiat Leżajski, któremu przy okazji dziękujemy za ciepłe słowa i promocję.

Nie zapominamy o ważnych dniach, które mimo pandemii trzeba obchodzić godnie dlatego pojawił się film jak zrobić „Laurkę dla mamy” oraz dla naszych najmłodszych „Legenda o Smoku Wawelskim”, która sprawia wiele radości dzieciom, ale chyba jeszcze więcej nam osobom wcielającym się w poszczególne role, trzeba przyznać, ze mucha była najlepsza. Na koniec serii instruktażowo – filmowej dla dzieci zaproponowaliśmy bajkę „Jak złego Popiela zjadły myszy”, w której powiało grozą, było strasznie, ale i śmiesznie, a przy tworzeniu kukiełek, doborze ról i nagrywaniu scen… bardzo wesoło. Wszystkie filmiki zamieszczane w tym czasie w naszych mediach społecznościowych miały ok. 100 tys. odsłon!!!

W maju mieliśmy zaplanowane trzy bardzo ważne uroczystości, które musieliśmy zorganizować trochę inaczej, jedne symbolicznie, np.: 75. Rocznica Bitwy pod Kuryłówką. Inne odwołać lub przenieść na jesień, jak V rajd rowerowy „Szlakiem Naszej Historii”. Natomiast odwołany koncert Maryjny połączony z 100. Rocznicą urodzin Świętego Jana Pawła II uczciliśmy filmem z melodią jego ulubionej pieśni Barka, wykonanej przez trębaczy naszej Orkiestry Dętej Szymona i Franka. Film został zrealizowany w plenerach naszej gminy, nagranych o wschodzie słońca i trzeba przyznać widoki są cudowne. Pewnego majowego popołudnia wiele radości bibliotekarzom sprawiła wizyta czytelnika, który trochę zaspał i dopiero po dwóch tygodniach od wznowienia pracy merytorycznej pojawił się w bibliotece, byliśmy pod ogromnym wrażeniem jego czytelniczych dokonań w czasie pandemii.

Pracownicy i zespoły Gminnego Ośrodka Kultury i Biblioteki jako jedni z pierwszych z naszej gminy włączyli się w akcję pomocy dla pani Ani oraz innych potrzebujących, organizując licytacje, później biorąc udział w #gaszynchallenge. Cieszymy się, że również inne instytucje, stowarzyszenia i firmy z naszej gminy włączyły się w pomysłowe pompowanie. Tak na marginesie kwota, która była do uzbierania powala na kolana, po raz kolejny okazało się, że „sam nie możesz nic, razem możemy wszystko”.

Zrealizowaliśmy również coś, co siedziało w naszych głowach kilka lat, a mianowicie serię filmów dokumentalnych o krzyżach i kapliczkach przydrożnych na terenie gminy Kuryłówka. Seria składa się z czterech filmów: Parafia Tarnawiec, Parafia Kolonia Polska, Parafia Brzyska Wola i czwarty o kapliczkach i krzyżach we wsiach Kulno i Jastrzębiec, które wchodzą skład parafii spoza terenu naszej gminy. Pierwsze dwa już państwu zaprezentowaliśmy, kolejne dwa przed nami, czekamy tylko na odpowiednią pogodę i ruszamy z nagraniami w terenie. Muszę przyznać, że historie niektórych krzyży i kapliczek są niesamowite. Jedne mroczne i tragiczne, inne radosne pełne nadziei, a wszystkie skrywają zazwyczaj tajemnicę, którą my podczas pracy również nie rozszyfrowaliśmy, może i dobrze, będzie okazja wrócić i zagłębić się w temacie ponownie. Przy tej okazji dziękujemy wszystkim naszym rozmówcom, którzy dzielili się legendami i prawdziwymi historiami. Nie sposób wymienić tutaj wszystkich, czasami spędzaliśmy u kogoś całe godziny, a czasami ktoś przelotnie powiedział jedno zdanie, ale bardzo istotne dla nas. Dlatego raz jeszcze dziękujemy wszystkim mieszkańcom naszej Gminy za wszelką pomoc – wszyscy państwo mogą czuć się współautorami tego czteroodcinkowego dokumentu.

Czerwcowe uroczystości i imprezy plenerowe również się nie odbyły, odwołane zostały Dni Gminy 5-7 czerwca, Gminny Dzień Strażaka – 14 czerwca, Spotkanie z Folklorem – 21 czerwca. Jedynie symbolicznie uczciliśmy 77. Rocznicę Wysiedlenia Jastrzębca i 76. Rocznicę wydarzeń na Kalówce. Będąc przy tematyce historycznej pragnę państwa poinformować, że zachęceni popularnością cyklu filmowego poświęconego krzyżom i kapliczkom, zamierzamy w przyszłości podobny cykl poświęcić pomnikom i miejscom historii, którymi nasza gmina jest „gęsto usiana”.

Przed nami wakacje, dla naszych podopiecznych z dziecięcych i młodzieżowych form działalności czas odpoczynku i nabierania sił do jesiennej nauki i powrotu do nas. Chociaż, my po prawie czterech miesiącach rozłąki z Wami już teraz bardzo tęsknimy, a jesienią to pewnie ze szczęścia Was zadusimy, no chyba, że koronawirus znowu nas zatrzyma. Natomiast tym, nieco starszym działaczom kultury dziękuję za wszelkie działania pielęgnujące polskie tradycje i obyczaje oraz przekazywanie ich kolejnym pokoleniom. Co dalej? Nie wiemy. Wakacyjne imprezy pewnie można uznać za odwołane, ewentualnie Klamot odbędzie się w jakiejś okrojonej formie, nie z takim rozmachem i tak tłumnie jak podczas pierwszej edycji w ubiegłym roku, może nie będę zdradzał, zapytajcie w Californii, mają niezły pomysł. Szczegóły wkrótce…a Dożynki Gminne planowane na 6 września???

Pozdrawiam i życzę przyjemnego wypoczynku oraz zdrowia

Leszek Połeć – dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Biblioteki w Kuryłówce

Facebook Page Widget

Skip to content