Pierwszy zlot pojazdów różnych „KLAMOT 2019” za nami, można więc pokusić się na kilka zdań podsumowania i refleksji.
Pomysł zrodził się w mojej głowie gdzieś około połowy czerwca, a że Pizzeria Słoneczna California w latach poprzednich próbowała zarażać motoryzacją zarówno u siebie na placu oraz przez udział „niebieskiej strzały” w „Złombolu 2018”, poszedłem do „Łoldiego”, podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami, pogadaliśmy i uznaliśmy, że spróbujemy…
Mieliśmy wiele obaw i trzeba jasno powiedzieć – pierwszy zlot był robiony trochę „na żywioł”. Nie wiedzieliśmy skąd i ilu uczestników do nas przyjedzie, wiedzieliśmy, że plakat KLAMOTA został wielokrotnie udostępniony w mediach społecznościowych ok. 300 razy i miał ok. 20 tysięcy odsłon za co serdecznie dziękujemy, a do tego jeszcze promocja poprzez strony internetowe, to zapowiadało, że trochę nas będzie, ale aż tylu!!! Podczas imprezy były momenty gdy przy KLAMOTACH tworzyły się kolejki niczym za PRL-u, aby zobaczyć, dotknąć nie mówiąc już żeby chociaż na sekundę wsiąść i strzelić fotę, słowem tłok jak na Krupówkach. Organizacyjnie zapięliśmy wszystko na ostatni guzik… hmmm… dobra, no może na przedostatni, bo dzisiaj wiemy, że pewne rzeczy trzeba poprawić jeżeli chcemy, aby za rok była to równie dobra lub jeszcze lepsza impreza, bo po tym co wydarzyło się w piękną słoneczną niedzielę 18 sierpnia br. nie ma żadnych wątpliwości „KLAMOT 2020” na pewno się odbędzie. Gdzie? Nad zalewem w Ożannie. Kiedy? Zobaczymy, pewnie w sierpniu.
W tym miejscu w imieniu organizatorów chciałbym podziękować wszystkim miłośnikom motoryzacji i nie tylko za przyjazd i współtworzenie imprezy, jesteśmy pod wielkim wrażeniem czym przyjechaliście, jak wielu jest pasjonatów starych motocykli, samochodów, był nawet Star, ciągnik rolniczy i trójkołowiec i rowery…eh gdyby tak jeszcze Syrenka, Warszawa, „Esiak”, Dzik i parę innych, no ale marzenia na razie odłóżmy. Na uwagę zasługuje również fakt, że sporą grupę tworzyli miłośnicy klamotów z naszej gminy. Tak się zastanawiałem, co ludzi ciągnie do tych KLAMOTÓW, wyjaśnił mi to jeden z uczestników „te pojazdy mają duszę, są wyjątkowe, kiedyś były pragnieniem i spełnieniem długo wyczekiwanych marzeń, a dzisiaj idziesz i po prostu kupujesz samochód w salonie, Ci co czują tą różnicę dzisiaj są tutaj nad zalewem w Ożannie”.
Po podsumowaniu okazało się, że było 219 zarejestrowanych pojazdów. Najstarszym motocyklem okazał się Harley Davidson WLA 42 z 1943 r., a samochodem Opel Olympia z 1957 r., było też sporo młodych maszyn, przyjechał nimi m.in.: Leżajski Klub Motocyklowy Wehikuł, któremu dziękujemy za udział i prezentację.
Dziękujemy również zespołom rockowym RoseMerry i Biegun Zachodni za super atmosferę, klimat koncertu i kawał dobrego energetycznego rocka.
Specjalne podziękowania kierujemy do naszych sponsorów, bez waszego wsparcia finansowego, towarowego czy organizacyjnego KLAMOT byłby wydarzeniem trudniejszym do realizacji, dzięki wam mogliśmy wszystkim ugasić pragnienie, a także zapewnić wyżerkę. Sponsorami zlotu byli: Gospoda u Więcławów w Leżajsku, Zakład Usług Leśnych Robert Skiba, Elinsbud Kuryłówka, Admill Kolbuszowa Piotr Czerniecki, Inventor Caterig Imprezy, Motozbyt Leżajsk, Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Kuryłówce, Pole Namiotowe Jerzy Sienkiewicz, TransTel Serwis, Warsztat Samochodowy Damian Kowal, LKS Złotsan Kuryłówka, Mir-Trans Tarnawiec, MAAW Sport Leżajsk, SMAK Górno, Warsztat Samochodowy Jan Miś, Cichy oraz za patronat medialny MOVE 360 Fabryka Reklamy.
Dziękujemy Aeroklubowi Rzeszowskiemu za pokaz skoków spadochronowych z lądowaniem nie tylko na gruncie, ale także niezwykle widowiskowym na wodzie.
Dziękujemy strażakom z OSP: Dąbrowica, Kulno, Kuryłówka i Ożanna za zabezpieczenie imprezy pod względem pożarowym, porządkowym, czuwanie na drogach dojazdowych i parkingach oraz nad bezpieczeństwem uczestników zlotu. Strażakom z OSP im. J. Szczęsnego w Kuryłówce za prezentację ratownictwa drogowego i wodnego. Nie mogę również zapomnieć o całej ekipie z Californi i ich kumplach, pracownikach interwencyjnych, pracownikach GOK i GBP w Kuryłówce, którzy pracowali od wczesnych godzin porannych do później nocy, aby wszystko odbyło się zgodnie z planem i „na poziomie” – wielkie dzięki.
Kończąc odnoszę wrażenie, że była to SUPER IMPREZA, a sądząc po opiniach widzów i uczestników zlotu, jestem wręcz tego pewien. Złożyło się na to wiele czynników, wydaje się, że najważniejsze z nich to: dopisali uczestnicy zlotu, widzowie, mocna promocja wydarzenia przez Was wszystkich i chyba to co najważniejsze podczas plenerów, pogoda w myśl zasady „jest pogoda jest impreza – nie ma pogody nie ma imprezy”
Leszek Połeć – dyrektor GOK
http://gokkurylowka.pl/galeria/galeria-2019/gallery/klamot-ozanna-2019/